„Greckie słowo teopneustos, tłumaczone jako natchnienie, dosłownie oznacza natchnione przez Boga. Bóg tchnął prawdę do umysłu ludzi. Natchnienie zatem jest to proces, w wyniku którego Bóg przekazuje swoje wieczne prawdy. Prawdy te wyrażane były ludzkim językiem z jego wszystkimi ograniczeniami i niedoskonałościami, a jednak pozostawały Bożym świadectwem. Bóg natchnął nie słowa, lecz ludzi. Jego wybrańcy posługując się własnym słownictwem i stylem, przekazywali je dalej. A zatem pisarze biblijni przekazują boskie przykazania, myśli i idee, posługując się przy tym swoim własnym stylem językowym. Ponieważ w taki sposób Bóg kontaktuje się z człowiekiem, słownictwo ksiąg biblijnych różni się między sobą i jest odzwierciedleniem wykształcenia i kultury danego pisarza. Natchnienie działa nie na słowa, jakimi posłuży się człowiek, ani na środki wyrazu, jakie zastosuje, ale na niego samego, on zaś pod wpływem Ducha Świętego zostaje przepojony myślami. Natomiast słowa noszą cechy indywidualnego umysłu. Boska myśl przenika umysł i wolę człowieka; w wyniku tego wypowiedzi człowieka są słowem Boga. Zatem Biblia jest prawdą Boga wyrażoną ludzkim językiem. Wyobraź sobie próbę wykładu z fizyki kwantowej dwurocznemu dziecku. Taki właśnie problem napotyka Bóg, starając się przekazać boskie prawdy ograniczonej, grzesznej ludzkości. Nasze możliwości ograniczają to, co On może nam przekazać.” (Wierzyć tak jak Jezus, Wydawnictwo „Znaki Czasu”, Warszawa 2007, s. 18-19.)

Udostępnij
Masz pytanie? Napisz
close slider